Jakich nut zapachowych unikać w ciąży?
Zmysł powonienia w czasie ciąży zaczyna się zmieniać. Nos staje się wrażliwszy, zapachy stają się bardziej wyczuwalne. Twoje ulubione perfumy, których używałaś dotąd przy każdej okazji, mogą zacząć Cię drażnić. Oczywiście jedne kobiety odczuwają to silniej, inne słabiej. Dowiedz się, jakich nut zapachowych w ciąży unikać, aby niepotrzebnie nie narażać się na gorsze samopoczucie.
Czy w ciąży możesz używać perfum?
Wokół używania perfum i innych kosmetyków w ciąży narosło wiele mitów. Przyszłe mamy często dzielą się swoimi opiniami na ten temat na grupach na Facebooku, parentingowych blogach oraz popularnych forach internetowych. Można znaleźć wyraźne przeciwniczki, które twierdzą, że perfumy mogą zaszkodzić dziecku oraz zwolenniczki pachnideł niemal przez cały okres oczekiwania na maleństwo sięgające po swoje ulubione kompozycje zapachowe. Jak jest w rzeczywistości?
Nie ma badań, które udowodniłyby, że perfumy mogą mieć jakikolwiek wpływ na rozwój płodu, zdrowie dziecka czy przyszłej mamy. W praktyce warto więc do sytuacji tej podchodzić ze zdrowym rozsądkiem i nie obawiać się pięknych kompozycji zapachowych. Lekarze zgodnie twierdzą, że stosowanie perfum w ciąży nie jest zakazane. Współczesne pachnidła przechodzą szeroki wachlarz testów laboratoryjnych, dlatego zawierają wyłącznie substancje, które nie są szkodliwe dla człowieka.
Jedynym problemem jest to, że w ciąży wrażliwość na bodźce zapachowe wzrasta. Z tego powodu niektóre akordy mogą działać na przyszłą mamę drażniąco, nasilać nudności lub nawet powodować ból głowy. Z takich perfum lepiej jest zrezygnować na rzecz delikatniejszych kompozycji, które nie będą źle wpływać na samopoczucie.
Dlaczego w ciąży przestają Ci odpowiadać ulubione perfumy?
Wiele z nas ma swoje ulubione kompozycje zapachowe, po które sięga od lat. Zapachy w ciąży jednak nieco się zmieniają i może okazać się, że obłoczek ukochanego pachnidła, zamiast zachwytu, wywołuje w przyszłej mamie wstręt. Dlaczego tak się dzieje?
W czasie ciąży zmysł węchu staje się bardziej wrażliwy. Jedne kobiety odczuwają zapachy silniej, inne słabiej. Wyostrzony węch może sprawiać, że przyjemna mgiełka perfum wywoła u przyszłej mamy nudności lub nawet wymioty. Taka sytuacja często mija na początku drugiego trymestru. U wielu kobiet utrzymuje się jednak aż do porodu.
Za zmiany odpowiedzialne są hormony. Łożysko wytwarza hormony, które tworzą w mózgu nowe połączenia neuronowe. W konsekwencji węch staje się o wiele bardziej wrażliwy. Podłoża dopatruje się w ewolucji – przez wieki węch chronił ludzi przed substancjami, które mogły okazać się toksyczne. Wyostrzony zmysł węchu może więc być mechanizmem, który ma chronić dziecko i mamę przed niebezpieczeństwem (np. sięgnięciem po zepsute jedzenie, które wydziela intensywną woń).
Jakich nut zapachowych unikać w ciąży?
W ciąży każda przyszła mama powinna szczególnie dbać o siebie i swoje nienarodzone maleństwo. Wyraża się to także w pieczołowitym doborze stosowanych kosmetyków. Warto sięgać po perfumy, które nie będą nasilały nieprzyjemnych objawów. Gdy zauważysz, że po rozpyleniu Twojego ulubionego pachnidła, zaczynasz odczuwać go jako zbyt intensywne i drażniące, zrezygnuj z niego.
W tym szczególnym czasie unikaj mocnych perfum. Zrezygnuj z ciężkich pachnideł dedykowanych na wieczór oraz kompozycji na jesień i zimę. Dyskusyjne mogą okazać się perfumy orientalne, balsamiczne, słodkie i pudrowe. Lepsze będą świeże kompozycje oparte o akordy owocowe, nutki morskie czy dziewczęce mgiełki kwiatowe.
Szczególnie ostrożnie podchodź do intensywnych zapachów:
- piżma,
- ambry,
- cybetu,
- kadzidła,
- kostoreum,
- styraksu,
- labdanum,
- bursztynu,
- olejku jałowcowego,
- galbanium,
- wetiweru,
- substancji syntetycznych (aldehydy, chinolina itp.).
Zawsze jednak dokładnie sprawdzaj swoje reakcje na konkretne perfumy. Niektóre kobiety w ciąży mogą bowiem nie tolerować np. zapachów korzennych i pikantnych nutek przypraw (np. pieprzu, gałki muszkatołowej, imbiru, goździków, paczuli czy kardamonu). U innych prawdziwy wstręt wywołają akordy słodkie (np. karmel, wanilia, lukrecja, anyż, wata cukrowa, czekolada itp.) lub drzewne (drzewo cedrowe i sandałowe, mech dębowy).
Komentarze (8)