10 ciekawostek ze świata perfum
Kochasz perfumy, cały czas eksperymentujesz z zapachami i śledzisz nowości proponowane przez kultowe marki? Dziś specjalnie dla Ciebie przygotowaliśmy 10 ciekawostek. Tego o perfumach możesz jeszcze nie wiedzieć…
1. Perfumy – mieszanki ku czci bogów
Historia perfum sięga ponad 4 tysiące lat wstecz. Pierwsze mieszanki zapachowe tworzono ku czci bogów spalając w ogniu pachnące gałązki, kwiaty i liście (w ten sposób powstawał zapach ziołowo-żywicowy). Za kolebkę perfum powszechnie uchodzi Egipt. Archeolodzy wyjątkowego znaleziska dokonali jednak na Cyprze – znaleziono tutaj pozostałości starożytnej amfory z tajemniczym pachnidłem. W wykopaliskach natrafiono także na cały „arsenał” do produkcji pięknych zapachów (m.in. buteleczki, destylatory oraz mieszadełka). Te pierwsze perfumy roztaczały woń sosny zmieszanej z lawendą, rozmarynem i wawrzynem (obecnie powiedzielibyśmy, że dominowały w nich ziołowe nuty zapachowe).
2. Chemia kontra natura
Do pierwszych perfum produkowanych na szeroką skalę we Francji w XIX wieku trafiały olejki eteryczne z całych ton płatków kwiatowych. Fabryki posiadały własne, ogromne plantacje (przykładem jest destylarnia założona we francuskim miasteczku Grasse przez Pierre Francoisa Pascala Guerlain, która istnieje do dziś). Koszty wyprodukowania flakonika były bardzo duże, dlatego perfumy były luksusowym produktem dostępnym jedynie dla nielicznych.
Dopiero pod koniec XIX wieku odkryta została metoda chemicznej destylacji substancji zapachowych (synteza chemiczna). Ceny perfum spadły, ponieważ do uzyskania olejków eterycznych nie potrzeba już było całych ton płatków różanych czy jaśminowych.
Naturalne olejki eteryczne dalej jednak uchodzą za kwintesencję pięknego zapachu. W rzeczywistości jednak nie każdy olejek eteryczny pachnie dokładnie tak, jak świeże kwiaty, z których został pozyskany. Przykładem jest olejek konwaliowy, który nie zachwyca słodkim, delikatnym aromatem tak, jak te niewielkie białe dzbanuszki. Olejek syntetyczny o zapachu konwalii do złudzenia przypomina zaś aromatów świeżo zerwanych kwiatów. Dlatego w tym przypadku… chemią górą.
3. Truskawki mają zapach skoszonej trawy i… masła
Proces uzyskiwania syntetycznych zapachów to prawdziwa sztuka. W chemicznych laboratoriach prowadzonych przez największe koncerny perfumeryjne aromaty powstają z zaskakujących mieszanek. Bo kto z nas pomyślałby, że zapach świeżych truskawek można uzyskać łącząc aromatów skoszonej trawy z watą cukrową, zapachem lekko przejrzałego jabłka oraz masła?
4. Perfumy tworzone komputerowo
O tym, że komputery zawładnęły liniami produkcyjnymi największych fabryk nie trzeba nikogo przekonywać. Nowe technologie zawitały także do przemysłu perfumeryjnego. Opracowywanie nowych zapachów przestało być domeną swoistej alchemii znanej chociażby z kontrowersyjnego filmu „Pachnidło” w reżyserii Toma Rykwera.
Syntetyczne odpowiedniki naturalnych zapachów powstają, dzięki specjalnym programom komputerowym, które wykorzystują metodę „head space”. Program rozszyfrowuje zapach konkretnej rośliny na pojedyncze molekuły, a następnie odbudowuje ten sam aromat z syntetycznych składników.
5. Masz problem z wyborem perfum? Zabierz na zakupy kilka ziaren kawy
Perfumerie kuszą różnorodnością zapachów. Niestety podczas jednej wizyty trudno ocenić różne kompozycje, ponieważ ludzki nos szybko się przyzwyczaja do zapachu. Bezbłędnie pod rząd rozpoznamy tylko 3 różne aromaty. Podczas wąchania kolejnych perfum przestaniemy rozpoznawać subtelne różnice. Nasze powonienie da się jednak nieco oszukać. Wystarczy powąchać ziarna czarnej kawy, które oczyszczają i neutralizują. To pozwoli nam sprawdzać kolejne flakony i rozpoznawać poszczególne mieszanki zapachowe.
6. Zmysłem powonienia rządzą hormony
Perfumy, które obłędnie pachną na naszej koleżance niekoniecznie są idealnym zakupem dla nas samych. Na zapach wpływa bowiem szereg czynników zewnętrznych. W praktyce oznacza to, że te same perfumy mogą zupełnie inaczej pachnieć na różnych osobach. Różnice powoduje przede wszystkim temperatura ciała oraz hormony. Ciekawostką jest, że aromat kwiatów na kobiecie w ciąży otoczenie może odczuć jako perfumy owocowe.
7. Mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus, czyli o subtelnych różnicach w ulubionych zapachach
Pamiętacie kultowy poradnik Johna Graya „Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus” o wpływie różnic płci na postrzeganie świata? Zasady te rządzą także perfumami. Badania wykazały, że to, co podoba się paniom, niekoniecznie przypadnie do gustu panom i odwrotnie. Kobiety kochają aromaty czystej pościeli, skoszonej trawy, pieczonego chleba, wanilii, świeżych kwiatów, kawy, czekolady, niemowlaków oraz lawendy. Na liście ulubionych zapachów panów nie znajdziemy zaś zapachu niemowlęcego czy kwiatów. Podczas badań wymienili za to m.in. zapach kawy, deszczu, świeżego powietrza oraz… ryby z frytkami.
Dlatego, gdy wybierasz perfumy specjalnie dla swojej drugiej połówki, pamiętaj o tych „subtelnych” różnicach w postrzeganiu zapachów przez nos męski i nos żeński.
8. Chanel No. 5 najprawdopodobniej powstały przez… pomyłkę
Wystarczy prześledzić historię nauki, aby przekonać się, że wiele światowych wynalazków pojawiło się przypadkiem. Plotki głoszą, że podobną historię ma królowa perfum, czyli słynne Chanel No. 5. Ponoć intensywny aromat powstał wskutek pomyłki w laboratorium, gdzie nieopatrznie dodano do próbki zbyt dużo sztucznych aldehydów.
9. Perfumy droższe niż diamenty
Wiecie ile kosztują najdroższe perfumy świata? To zaszczytne miano przypadło Clive Christian No. 1 Imperial Majesty. Za próbkę o pojemności 1 mililitra trzeba zapłacić ponad 1300 zł. Ta obłędnie droga mikstura zawiera aromat indyjskiego drzewa sandałowego, jaśminu, limonki, róży, taitańskiej wanilii oraz yland yland. Klasyczny flakonik (500 ml) kosztuje ponad 660 tysięcy złotych. W czym tkwi tajemnica tak ogromnej ceny? W opakowaniu. Buteleczka powstała z kryształu Baccarat i przyozdobiono ją diamentem ze złota (18 karatów).
10. Ekskluzywny aromat dzieciństwa
Z czym kojarzycie zapach dzieciństwa? Z truskawkami? Aromatem świeżo upieczonej szarlotki? A może z nieco przesłodzoną watą cukrową lub lodami w wafelku pałaszowanymi podczas wakacji? Luksusowa marka Dolce&Gabbana ma swoją własną interpretację tego aromatu. W 2013 roku firma wypuściła na rynek perfumy dla niemowląt (około 35 euro za 50 ml). Perfumy nie zawierają alkoholu, dzięki czemu są przyjazne dla delikatnej skóry dziecka. Za to kuszą aromatem miodu, melona oraz owoców cytrusowych.
Komentarze (0)