Recenzja perfum Le Male Le Parfum — Jean Paul Gaultier
Historia Le Male Le Parfum
1995 to rok, który na zawsze odmienił branżę perfumeryjną. To właśnie wówczas świat poznał charakterystyczny męski tors w paski, symbolizujący francuskich marynarzy. Na przestrzeni kolejnych lat marka Jean Paul Gaultier wypuszczała kolejne zapachy, które zachwycały nie tylko perfumiarzy, ale tak naprawdę wszystkich. Wśród nich pojawiły się perfumy takie jak Le Beau Male (2013) o charakterystycznych nutach mięty i piołunu czy słodka Ultra Male (2015) z nutami wanilii i gruszki. Rok 2020 z kolei to czas na elegancję, czyli nową odsłonę — Le Male Le Parfum. Klasyczna czerń przełamana złotymi akcentami to zdecydowanie najbardziej charakterystyczna wersja flakonów w kształcie męskiego torsu z marynistycznymi detalami. Jakich nut zapachowych możesz spodziewać się po tym zapachu?
Za nową kompozycją zapachową stoją perfumiarze: Quentin Bisch i Nathalie Gracia-Cetto. Nathalie nie są ani trochę obce zapachy z serii dla Jean Paul Gaultier. Stała ona także za opracowaniem formuły dla Le Male in the Navy.
Czym pachnie Le Male Le Parfum?
Tuż po otwarciu Le Male Le Parfum przywita Cię mocny powiew kardamonu, delikatnie tłumionego przez flagową dla Le Male lawendę. Choć znajduje się ona w nutach serca, wyczuwalna jest niemal natychmiast przy samej aplikacji. Co jednak najważniejsze, w połączeniu z kardamonem nie przytłacza słodyczą, a wręcz podbija akordy tej przyprawy. Wraz z upływającym czasem, lawenda rozwija na skórze pełnię swoich możliwości wraz z towarzyszącym jej szałwiowym akordem. Ciepły dodatek irysa w nutach serca sprawia, że kompozycja zostaje delikatnie wygładzona, by po chwili przejść w pełny orient. Orientalne nuty i akordy drzewne zamknięte w nutach bazy czynią zapach mięsistym, idealnym na szczególne okazje.
Le Male Le Parfum — na jakie okazje?
Połączenie słodkiej zmysłowości lawendy i wanilii z epatującą mocą nut orientalnych aż prosi się o szczególne okazje. Le Male Le Parfum pełnię swoich możliwości odkryje przed nami w zimniejsze miesiące lub podczas wieczornych spotkań, gdy ciężki charakter perfum jest szczególnie pożądany. Sięgnij po zapach, który obudzi w Tobie pokłady siły, charyzmy i przywództwa, a wszystkich wokół oczaruje wyczuwalną, zmysłową wonią.
Mówiąc o La Male Le Parfum nie sposób nie poświęcić uwagi samej czarnej buteleczce. Precyzja wykonania, kontrastujące ze sobą matowe i błyszczące czarne elementy, a przy tym złote dodatki sprawiają, że sam flakon już po pierwszym spojrzeniu wiele nam mówi o tym, co znajdziemy w środku. A kryje w sobie szczególny rodzaj elegancji, której nie brak również zmysłowości. Nie ma mowy o najmniejszym cieniu tandetności! Wręcz przeciwnie, flakon ten będzie prawdziwą czarną perłą wśród męskiej kolekcji zapachów.
Komentarze (5)