Historia perfum
Wyobraź sobie, że wchodzisz do swojej ulubionej perfumerii, otaczają Cię luksusowe mieszanki zapachów, z półek kuszą wymyślne flakoniki, które bardziej przypominają małe dzieła sztuki niż zwyczajne opakowania. Dzisiejszy przemysł perfumeryjny zaskakuje aromatami, eksperymentuje ze składnikami, proponuje linie zapachowe, które przez długie godziny utrzymują się na skórze. Perfumy mogą być delikatne lub zmysłowe, świeże lub lekko duszące. A jak to wszystko się zaczęło? Cofnijmy się nieco w czasie i prześledźmy historię perfum.
Od dymu do pomady, czyli początki zapachów
Historia zapachów zaczęła się już w czasach prehistorycznych. Człowiek zauważył bowiem, że dym ma przyjemny dla nosa aromat, gdy spalane są żywice, mieszanki roślin i ziół, gałęzie drzew. Współczesna nazwa „perfumy” nawiązuje właśnie do tego procesu – jest zlepkiem łacińskich zwrotów „per” (przez) i „fumare” (dymić).
Kolejny krok zrobili Starożytni Egipcjanie – tutaj wykorzystywano pachnące balsamy, kadzidła i oleje. Produkowano je z mirry (drzewa balsamowe), żywic oraz esencji z kwiatów (irysy, linie wodne).Receptury od Egipcjan zaczerpnęli Starożytni Grecy. Surowce do produkcji pachnących kadzideł i balsamów sprowadzi oni z Afryki. Perfum używano przed igrzyskami oraz uroczystościami poświęconymi bogom olimpijskim.
Produkcję substancji zapachowych rozwinęli również Rzymianie. Tutaj królowały przede wszystkim tłuste oleje oraz pomady, którymi nacierano całe ciała przed i po wizytach w publicznych łaźniach. Balsamy o wyrafinowanych, korzennych aromatach wcierano także we włosy.
Perfumy – magiczna mikstura do ukrywania nieprzyjemnych zapachów
Na przełomie XIV i XV wieku tłuste balsamy i pomady zaczęto zastępować pachnącymi nalewkami. Perfumy, w postaci mieszaniny olejków eterycznych, wody i alkoholu, kojarzone są z węgierską królową Elżbietą. Mieszanka zawierała olejek różany, pomarańczowy, cytrynowy, miętowy, rozmarynowy melisowy i na długo stała się ona synonimem elegancji, wizytówką wysoko urodzonych arystokratek.
Wody perfumowane były wówczas substytutem… kąpieli, którą uważano za niebezpieczną dla zdrowia. Zwyczaj obfitego spryskiwania się mocnymi, ciężkimi nalewkami (zapach piżma, jaśminu) do perfekcji doprowadzono na francuskim dworze królewskim za czasów Ludwika XIV – słynnego „króla Słońce”. Jak owe specyfiki działały, możemy sobie wyobrazić znając proces uwalniania się olejków eterycznych mieszających się z potem.
Produkcją „pachnących wód” zajmowali się wówczas alchemicy i sztuka ta uchodziła niemal za czarną magię (królowa Elżbieta recepturę otrzymała ponoć od pewnego tajemniczego pustelnika).
Pierwsza destylarnia perfum w Grasse
W pierwszej połowie XIX wieku produkcja perfum powoli przestaje być postrzegana jako tajemnicza alchemia – staje się działem przemysłu opartym o odkrycia naukowe. Pierwsza destylarnia, produkująca perfumy na szeroką skalę, powstała w podparyskim miasteczku Grasse w 1828 roku. Założył ją Pierre Francois Pascal Guerlain. Olejki eteryczne były uzyskiwane w tradycyjny sposób z plantacji róż i jaśminu należących do rodziny Guerlain. Destylarnia w Grasse istnieje do dziś, a produkowane przez nią perfumy uchodzą za klasykę gatunku.
Chemiczne odkrycia i rozwój wielkich kreatorów perfum
Błyskawiczny rozwój przemysłu perfumeryjnego nastąpił pod koniec XIX wieku. To właśnie wówczas odkryto metodą destylacji substancji zapachowych przez syntezę chemiczną. To pozwoliło produkować perfumy bez zużywania „ton” płatków kwiatowych, a ceny perfum znacznie spadły.
Początki XX wieku to synteza nowych nut zapachowych i czasy triumfu największych kreatorów mody. Za prekursora uchodzi Paul Poiret (twórca Les Parfums de Rosines). W 1925 roku powstają kultowe Chanel NO 5 – ich recepturę opracował Ernest Beaux). Sama projektantka doskonale znała się nie tyle na zapachach, co na marketingu – zanim zapach został wprowadzony na rynek, marzyły o nim już niemal wszystkie paryżanki z wyższych sfer. Coco Chanel spryskiwała bowiem pachnidłem własną pracownię, a mocny, orientalny aromat wzbudzał zainteresowanie niemal wszystkich jej gości. Premiera perfum nastąpiła dopiero wtedy, gdy o nowych perfumach sygnowanych przez Dom Mody Chanel, zaczęło być głośno.
Wkrótce do prestiżowej grupy twórców luksusowych perfum dołączyły inne domy mody – Dior, Ricci, Lanvin.
Dedykowane flakony
Perfumy początkowo sprzedawano w przypadkowych opakowaniach. Twórcą pierwszego dedykowanego flakonu był Francois Coty, który w 1908 roku wypuścił na rynek perfumy w pięknym pojemniku. Szybko flakony zaczęto traktować niczym małe dzieła sztuki, a ich projekty tworzyli znani artyści.
Komentarze (0)